maxresdefault (1)

Witajcie. Jest to ku mojemu zaskoczeniu kontynuacja medytacji Miasta przyszłości, wolna energia, sztuczna inteligencja, Musk, Matrix, Iluminaci i Atlantyda [Med. 5 z 13.05.2022]

Zapraszam

Supermiasta; Widzę wieżowce ale one sięgają nie tylko chmur ale i dużo poza nie! Tam też tętni życie, ale zgoła innego rodzaju niż to poniżej pułapu chmur. Tu nie ma korków. Jest cisza i spokój. To miejsce Elit miasta! Oni nawet nie „schodzą” niżej! To grupa ludzi wywodząca się ze znanych wielu najbardziej wpływowych rodzin naszego globu, które rządzą światem. (Iluminaci?) Kiedy jednak powstały te super miasta – państwa ludzie z tych rodzin ustanawiając rządy bardziej zaczęli skupiać się na własnych budowanych powiązaniach w miastowym obrębie. To szefowie biznesowych firm tworząc jednocześnie władze miasta. Te elity elit choć posiadają implanty i podłączenie do Sztucznej Inteligencji (AI) to jednak AI traktuje ich jak władców – ale do czasu! Oni też o tym wiedzą więc starają się by do tego nie dopuścić. Jak? Pilnują by stosunek ludzi (syntetyków) był nie mniejszy niż 50% w stosunku do robotów. Mam pokazane, że jeżeli wielkość robotów przełamie tą równowagę będzie nieciekawie.

Rodzina: Widzę, że ciąża jest dokonywana za pomocą in vitro, a noszone przez surogatki, tj. kobiety, których jakby powołaniem życiowym jest dokładnie ta właśnie praca. Dzieję się to za sprawą wdrukowanych odgórnie ustalonych od narodzin programów. Co dołujące AI od poczęcia kontroluje proces rozwoju płodu! Tutaj pokazuje mi się obraz „Nowy Wspaniały Świat” Huxleya. Na etapie ciąży dochodzi do manipulacji genetycznych płodu. Pokazuje mi się też obraz z filmu „Wyspa” gdzie ludzie dozują odpowiednie minerały i inne substancje, które rurkami prowadzone ale nie jak w filmie do klonów (chyba?) a tu do płodu surogatek!

aserwgerga

Ale na tym nie koniec. Dostarczana jest substancja, coś jak „syntetyczny materiał” który ma odpowiadać za zmiany .. No właśnie, jakie? Pokazuje mi się wyświetlacz na ręku, który jakby staje sie zintegrowaną strukturą ręki dziecka i rośnie razem z wiekiem. Ale to przecież elektronika? Czyli to jakby „biosyntetyczna struktura, biologiczne urządzenie, które jest implementowane kształtującemu się płodowi a organizm traktuje jak swoje! Kurczę trudno mi to zrozumieć, a co dopiero wyjaśnić….  Pokazuje mi się obraz, że to Uniwersytet Harvarda dokonał pionierskich badań w tym, względzie. [Szok, bo dzień wcześniej czytałem o powstaniu pierwszym sztucznym organizmie, czyli biosyntetycznej płaszcze i to z 2016 r prowadzonym właśnie przez ten Uniwersytet. Patrz TU

Gdy dziecko się rodzi są wtedy instalowane implanty i przez 6 kolejnych lat są indoktrynowane i uczone,. Czyli jak dobrze zrozumiałem poprzez AI są  „wgrywane” odpowiednie do danych „ról życiowych” programy oraz właściwe do dedykowanych prac umiejętności. Dziecko w wieku 7 lat trafia w końcu do rodziców. Ale mam odczucie, że nie są to rodzice biologiczni i jakby to w ogóle nie ma znaczenia. Oni bowiem też grają jak wszyscy w mieście, które kontroluje AI. W tym wypadku owa para syntetyków grać będzie rolę rodziców! Koszmar… ale teraz już wiem, dlaczego kojarzył mi sie film „Zagłada” we wcześniejszej medytacji. Jak ktoś nie oglądam, gorąco polecam.

Emocje: W mieście nie odczuwam (chyba?) żadnych emocji u syntetyków! Dosłownie jak w filmie „Equilibrium„. [2] Kontrola emocji jest prowadzona za pomocą wspomnianych wszczepionych implantów oraz brania raz dziennie jakiejś tabletki. Kontrola jest permanentna. Pokazuje mi się, że nawet jeżeli ktoś zacząłby świadomie myśleć to zaraz AI inicjuje coś, że ta osoba zaczyna wymiotować. Karetka zabiera taką osobę niby by leczyć, ale czuję, że takiej osobie kończy się czas przydatności dla miasta i tyle.

SEX: zostaje całkowicie wyeliminowany! Po to te pigułki oraz ta dziecięce przyuczenie że tak napiszę do życia. Czuję, że właśnie po to są niwelowanie emocje u syntetyków i dlatego in vitro. Szok.

Produktywność: Koniec przydatności lub wydajności czuję, że jest coś koło 40 roku życia lub wcześniej, gdy ktoś zaczyna samemu myśleć. Wtedy wszystko (implanty?) zostaje odłączone. Widzę, jak osoba wychodzi z domu i już nie ma możliwości do niego wejść. Ba, miasto staje sie nie dostępne bo działa jak rozumiem automatycznie z kodem dostępu, a tylko podłączenie daje taką przepustkę i korzystania ze wszystkich walorów życia. Bez tego taka osoba jakby nie istniała. Takiego delikwenta czeka brama do wyjścia na zewnątrz. Co ciekawe w około miasta widzę duże mury jak w filmach SF.

Roboty: jest ich dużo, czuję to, ale paradoksalnie patrząc na ruch i życie w mieście nie dostrzegam ich aż tyle. Czuję, że większość z nich znajduje sie gdzieś indziej, jak w fabrykach. Nie mam tego dokładnie pokazane. Ale te co są z ludźmi na ulicach są humanoidalne. Pokazuje mi się obraz z filmu Chappie i takie zbliżone wyglądem roboty wykonują prace sprzątające oraz np. rolę policjantów.

egwegg

Ale to raczej formalność (jak gra rodzica?) bowiem widzę obraz więzienia, bo jest ale nikogo tam nie ma. Tak jak napisałem, Elity pilnują proporcji.

Kopuła! Otóż supermiasto jest otoczone wielką kopułą, ale to forma projekcji, hologramu pięknego nieba, Słońca? gwiazd itp. ale i niewidocznego pola coś ala siłowego (elektromagnetyczne?) Ale nie jestem pewien czy to dobrze zrozumiałem bo pokazuje mi się też, że jakby rzeczy metalowe, mechaniczne i syntetyczne nie przejdą ale wszelkie czysto co organiczne już tak! To jest sceneria dla narracji, że tylko miasta są dla mieszkającej w niej populacji bezpieczne do życia. Reszta świata ma się jawić jako pustkowie spowodowane wojną globalną i użytą bronią atomową, która skaziła wielkie połacie lądów. Mowa o III Wojnie Światowej*. I fakt, choć doszło do niej i użyto atomu – widzę głównie wymianę ciosów przez USA -Chiny ale ta broń była (część?) jakby taktyczna (okrojona w skutkach?) a więc robiąc mniejsze niż spodziewane skażenie a i po wojnie od razu wykorzystano technologię by ją szybko niwelować. A i przyroda zadziwiająco szybko się odbudowała wchłaniając opuszczane ziemie przez ludzi. Tak więc prawda jest taka, że za murami super miast przyroda tętni życiem nieskrępowana wpływem człowieka. Ludzkość –  na którą wykorzystano rozdmuchane do granic możliwości przekłamane zagrożenie skażeniem i zniszczeniem wojną świata zamknięto, zmodyfikowano i nadano nowy kierunek cywilizacyjny „ocalałym” by już nigdy więcej nie zagrozić swoim postepowaniem Ziemi. Toż to genialny plan zniewolenia, redukcji i pełnej kontroli władców tego świata by praca stała się jedynym acz uwielbianym celem życia! Jprd….

Brama: Osoby opuszczające miasto wychodząc za mury widzą projekcję pustkowi niby powojennej zawieruchy i zmian (klimatu?). Przechodząc przez kopułę (mogą, bo jak rozumiem, już są odłączeni całkowicie od systemu) wchodzą w świat tętniący życiem. Ale brak przygotowania, jakiejkolwiek znajomości takich warunków do życia oraz całkowicie do tej pory inny sposób myślenia uniemożliwia tak szybkie zaadaptowanie się w nowym środowisku. Szybko taka osoba niestety umiera.

Prawdziwi ludzie:  żyją zarówno w podziemiach zniszczonych miast dotkniętych wojną, które następnie  wchłonęła przyroda oraz chyba i znacznie głębiej. Tutaj pokazuje mi się kadr z filmu „Pamięć absolutna” z 1990 r. Na szczęście widzę naprawdę bardzo dużo ludzi, którzy tam żyją, ale nie mogąc używać zaawansowanych urządzeń elektronicznych wiodą dość trudne życie, pełne wyzwań. Ale trwa! Pokazuje mi się scena z filmu „Człowiek demolka” Ich bunt tak jak na filmie to tylko od czasu do czasu wychodzenie na zewnątrz by namalować jakieś rewolucyjne hasła oporu ale to wszystko. Ale nie czuję tu konfrontacji. Kaszana…

Religia: tutaj czuję, że to jest jakby „kult pracy”. Że jakaś postać, która została doceniona i przyczyniła się do tego wszystkiego tj. nowego lepszego życia w opisywanych miastach przyszłości. I teraz proszę się nie śmiać:) Pokazuje mi się bowiem popiersie Lenina, dokładnie takie jak na zdjęciu Nicolasa Schwaba z WEF! I właśnie towarzyszące temu odczucie, że to kult socjalizmu (komunizmu?). Słowo „Kult” mi się mocno zaznacza.

wp8v8cr5vwk71

Elity: Dokładnie tak mi się kojarzy system w miastach tj. coś na wzór socjalizmu ale na zewnątrz jawi się to raczej jak coś podobnego do demokracji. Podobne, bo to ma dotyczyć tylko elit rządzących, które między sobą decydują przecież o wszystkim.

Klony: Otóż Elity posiadają znacznie technologią i możliwości transferu swojej świadomości. A to ważne kiedy ciało zaczyna szwankować. Dlatego też w tym celu robione są ich klony, dzięki czemu ich ciągłość świadomości jest przedłużana naprawdę w długim horyzoncie czasowym.

Kanclerz: władzę w mieście ma ta postać, który jak prezydent podlega decyzjom „rządu”, czyli tej grupie elit mieszkających nad chmurami! Ale okazuje się, że ten cały Kanclerz to hologram, projekcja za którą stoi Sztuczna Inteligencja!

NWO: Rząd światowy jest, istnieje. To coś jak ONZ, który panuje nad światem. (czyli nad super miastami?). Ale te miasta, każde z nich jak sądzę ma sporą autonomię w swoich wewnętrznych decyzjach i zarządzaniu. Muszę zgłębić ten temat.

Ripsonar


*Obrazy samej wojny pozostawiam dla siebie. Nie widzę czasu tych zdarzeń a to dla mnie fundamentalna podstawa bym mógł pozwolić sobie na mówienie Wam czegokolwiek więcej w tym temacie. Zdaję sobie bowiem sprawę (a obserwuje tą narrację od przeszło 1,5 już roku), jak wielkie spustoszenie w psychice człowieka dokonują te informacje. A nie tędy droga! Opiszę to w oddzielnym materiale.

  1. Dopiero teraz się zorientowałem: Cyt: „W mieście-państwie Libria ludzie raz na dobę przyjmują dawkę leku zwanego Prozium. Lek ten absolutnie tłumi negatywne emocje, a inne wygłusza. Ma to prowadzić do absolutnego ujednolicenia społeczeństwa. Państwem rządzi Ojciec odpowiednik Wielkiego Brata, oraz jego zastępca Konsul.” To de fakto kwintesencja tego co widzę: Czas od 8.38 – 11.35  WIDEO